Nie wiedziałam czego spodziewać się od "Baśniarza" Antonii Michaelis. Spotkałam się z opinią, że jest to powieść trochę absurdalna, ponadto sam tytuł nie pozwala określi kategorii do jakiej ta książka pasuje. Mnie kojarzył się trochę z fantastyką, myślałam, że pozycja ta będzie zawierać jakiś wątek paranormalny lub coś w tym stylu. Tymczasem to zwykła powieść obyczajowa. Chociaż w sumie może nie taka zwykła , bo choć opowiada historię, która mogła mieć miejsce w rzeczywistości, to jednak trochę się różni od innych powieści z tego gatunku.