Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

"Quo vadis" Henryk Sienkiewicz

Kiedyś przeczytałam "W pustyni i w puszczy", jakże ja się przy tym wymęczyłam, potem przyszła pora na "Krzyżaków", którzy byli całkiem, całkiem, a ostatnio skusiłam się na kolejną powieść Sienkiewicza - "Quo vadis". Dwie pierwsze były moim obowiązkiem szkolnym, ale po ostatnią sięgnęłam dobrowolnie. Ba! Nawet znałam najważniejsze momenty, bo omawialiśmy film pokrótce na lekcji języka polskiego, jednak widząc naprawdę wiele pozytywnych opinii w blogsferze na temat tej książki postanowiłam, że kiedyś ją przeczytam. Więc pobrałam ebooka z Wolnych Lektur (zupełnie legalnie i za darmo!) i czekał on na mnie, a w końcu się nawet doczekał.

"Endgame" James Frey, Nils Johnson-Shelton

Kiedyś, wieki temu, natrafiłam na recenzję interesującej książki, podobnej trochę do Igrzysk Śmierci, a zarazem bardzo się od nich różniącej. Przypomniałam sobie o niej jakiś czas później, kiedy miałam możliwość zakupienia sześciu ebooków za 35 złotych, wśród nich właśnie pierwszej części Endgame, oczywiście nie mogłam przegapić takiej okazji. Potem skusiłam się na pozostałe dwa tomy (niestety już w nie tak dobrej cenie) i w ten oto sposób ta trylogia znajduje się na moim Kindlu.

"Facecje" Patryk Bryliński, Maciej Kaczyński

Dziś o książce dość nietypowej. Pamiętam, że jak wieki temu natknęłam się na nią na jednym z blogów, to zechciałam ją przeczytać. Niecodzienna forma i pomysł intrygowały. Z czasem jednak zapomniałam o tej pozycji, a tu nagle natrafiam na nią w bibliotece. Oczywiście nie mogłam przejść koło niej obojętnie. 

Podsumowanie lutego i marca

Na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy nie działo się w moim życiu zbyt wiele rzeczy, które mogłyby Was zainteresować. Teoretycznie mogłabym poczekać już na koniec kwietnia i potem wszystko ładnie zgarnąć, bo w końcu pierwszy tydzień już za nami, ale ... nie, wtedy bym się jeszcze bardziej rozleniwiła i jeśli w ogóle powstałby ten post, to nie pod koniec kwietnia, a w trakcie wakacji. Także dziś trochę krócej (choć koniec końców chyba nie wyszło tak krótko), bo znów wrócę do aplikacji do nauki języka i przedstawię Wam moje najnowsze odkrycia, a potem podzielę się z Wami moją kolekcją zakładek i toreb materiałowych, abym i ja sama wiedziała za parę miesięcy skąd co mam i ile mam. :P