Kolejny miesiąc za nami, miesiąc, w którym zaczynają się dla niektórych wakacje! Na szczęście wciąż jestem uczniem i mogę nacieszyć się dwoma miesiącami wolnego. Po raz kolejny nie będę się chwalić moimi czytelniczymi zdobyczami, a innymi ciekawymi rzeczami, które z książkami nie mają za wiele wspólnego. Tak na marginesie to zamiast w książki zainwestowałam w nakładki przeciwsłoneczne na okulary, jest to naprawdę dobra alternatywa dla wszystkich okularników, którzy nie chcą mieć dwóch par okularów. Niestety dopiero niedawno mogłam je przetestować, bo po przegranym meczu z Kolumbią nad Polskę, przynajmniej w moim regionie, nadpłynęły ciemne chmury, a odpłynęły dopiero po wygranej z Japonią, czyżby i komuś wyżej nie spodobała się gra naszej reprezentacji? :P