Przejdź do głównej zawartości

"Duma i uprzedzenie" Jane Austen

Wybaczcie mi moją długą nieobecność, to miejsce wciąż sprawia mi wiele radości i nie zamierzam go opuszczać, ta długa nieobecność wynikała raczej z mojego dość słabego gospodarowania czasem wolnym. Na szczęście rok szkolny ma się ku końcowi, więc więcej czasu na czytanie i inne przyjemności przybywa! Dziś chciałam Wam opowiedzieć o książce znanej, ale nie przez wszystkich czytanej, a szkoda, bo bardzo dobrej. 


Tytuł: Duma i uprzedzenie
Autor: Jane Austen
Liczba stron: 272
Kategoria: klasyka
Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza 

Elżbieta Bennet mieszka z rodzicami i czterema siostrami, najstarszą Janę i z młodszymi: Mary, Lidią i Kitty. Żyje w czasach, w których kobieta bez mężczyzny nie znaczy za wiele. Do pobliskiej posiadłości wprowadza się młody kawaler - pan Bingley wraz ze swoim przyjacielem, panem Darcym, jest to ogromna szansa dla młodych pań.

"Duma i uprzedzenie" nie opowiada o sprawach nadzwyczajnych, ale o tych raczej przyziemnych. Od dawna słyszałam o tej książce i się do niej przymierzałam, wyobrażałam ją sobie troszkę inaczej, nie sądziłam, że fabuła będzie miała aż tyle wątków pobocznych. Zdawałam sobie sprawę, że jest to książka o miłości, jednak nie sądziłam, że autorka tak dobrze to zaplanowała i ciekawie rozłożyła w czasie. Dzięki temu wielka miłość nie pojawia się od razu, a zaczyna od zniechęcenia. Elżbieta jest raczej główną bohaterką tej powieści, jednak wątki związane z jej siostrami również są rozbudowane.

Rodzina Bennetów to taka typowa rodzina, autorka nie wyidealizowała jej, matka za wszelką cenę stara się wydać córki za mąż, nie patrząc na to czy im się to podoba, czy też nie. Ojciec z kolei mało się interesuje swoimi dziećmi. Wśród sióstr Elżbieta znalazła swoją bliską przyjaciółkę w Jane, z pozostałymi nie mając bliskich relacji. To wszystko sprawia, że historia ta jest bardziej realistyczna, bo czy w normalnym życiu, ze wszystkimi mamy naprawdę dobre relacje?

Myślę, że w tamtych czasach miłość nie rodziła się w jeden dzień, raczej była oparta na rozmowach, spacerach czy tańcach, po pierwszej randce nie szło się od razu do łóżka, także nie powinno być zdziwieniem, że nie znajdzie się tu scen bardzo namiętnych czy wywołujących zażenowanie u czytelnika. Prawdę mówiąc wątków romantycznych znajdziecie tu więcej niż jeden, jednak, jak wcześniej wspominałam, są to dość rozbudowane wątki, a w książce dzieje się naprawdę wiele.

Mimo, że książka już swoje lata ma, czytanie jej sprawia przyjemność, bo choć rozbudowana, to zagmatwana nie jest. Postaci pojawia się tu wiele, ale one też są raczej dobrze zakreślone i wyraziste. Historia, którą przedstawiła Jane Austen jest interesująca i wciągająca, powinna spodobać się głównie osobom lubiącym książki o miłości, ale i nie tylko. Myślę, że warto po nią sięgnąć i przekonać się, że klasyki wcale nie są takie złe.

Książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza

Komentarze

  1. Też niedawno czytałam tę książkę - świetna! Genialnie przedstawione życie codzienne w Anglii w tamtych czasach <3 Książka spodobała mi się tak bardzo, że połknęłam ją w 2 dni, a dzień po jej skończeniu obejrzałam ekranizację, a pan Darcy wylądował na parę tygodni na mojej tapecie na telefonie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój entuzjazm nie był aż tak duży, ale przyznam, że naprawdę mi się spodobała! :D

      Usuń
  2. Niby uwielbiam romanse i wstydem wydaje się nie znać jednej z najbardziej lubianych powieści z tego gatunku, będącej niemal jego podstawę, ale jakoś nigdy nie mogłam przemóc się by po nią sięgnąć, bo zbyt mocno kojarzyła mi się z lekturami szkolnymi. Chyba muszę to zmienić, choć pewnie nie w najbliższym czasie. :))

    biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie mogłam się przemóc, ale nie żałuję, że w końcu to zrobiłam. Jeśli uwielbiasz romanse to nie powinnaś się rozczarować, sięgaj, sięgaj! :D

      Usuń
  3. Raczej nie przepadam za klasyką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale może jednak kiedyś sięgniesz? Myślę, że jest tego warta. :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz dziękuję!
Staram się odwiedzać wszystkich moich czytelników!

Warto zajrzeć!

20 książek na 2020 rok

Pora na trzecią edycję mojego własnego wyzwania (a także na pierwszy post w nowym roku!), w którym tworzę listę książek, z którymi chciałabym się bliżej spotkać w danym roku. Jeszcze nigdy nie udało mi się skreślić wszystkich pozycji z danej listy, ale z dwuletniego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie do końca o to w tym chodzi. Wielką frajdę sprawia mi samo przejrzenie listy "Chcę przeczytać" i wybranie z niej pozycji, po które naprawdę chciałabym sięgnąć, ale ciągle coś innego przykuwa mój wzrok w bibliotece. Innymi słowy, wiele z tych książek chcę przeczytać od dawna, ale nie mogę się zebrać, a takie wyzwanie jest bardzo pomocne w momentach, kiedy mam zupełnie pustą głowę i nie wiem po co chciałabym sięgnąć. Nie przedłużając zapraszam do czytania.

"Gwiezdny pył" Neil Gaiman

"Gwiezdny pył" to już czwarta książka Neila Gaimana, którą miałam przyjemność przeczytać i pierwsza, która gości na mojej niewirtualnej półce (co prawda "Nigdziebądź" też u mnie znajdziecie, jednak nie w tej wspaniałej szacie graficznej), z czego jestem bardzo zadowolona, bo jak już wiele razy wspominałam - te nowe okładki książek Neila Gaimana są cudowne! Ale czy zawartość dorównuje oprawie?

"Księga cmentarna" Neil Gaiman

Pamiętam jak w zeszłe wakacje po raz pierwszy zetknęłam się z "Księgą cmentarną", już wtedy bardzo podobały mi się okładki książek Gaimana i już wtedy planowałam przeczytać je wszystkie, więc i Księga trafiła na moją listę. Pamiętam też, że pomysł mnie całkiem zainteresował, wiecie chłopiec żyjący na cmentarzu i porozumiewający się z duchami brzmi naprawdę fajnie (przynajmniej dla mnie). Ostatnio szukając czegoś na podróż postanowiłam zaopatrzyć się właśnie w historię o małym Niku, czy dorównała ona tej wspaniałej okładce?