Przejdź do głównej zawartości

Skam - serial, który podbija serca ludzi [sezony 1-3]


Lubię czytać książki, lubię oglądać filmy, a czasem seriale, ale żaden mnie specjalnie nie wciągnął. Jednak, gdy zaczęłam Skam nie mogłam się oderwać od ekranu, naprawdę.

Może zacznę jednak od początku. Skam to norweski serial stworzony przez Julie Andem, opowiadający o młodzieży, jej problemach, wzlotach i upadkach. Każdy sezon skupia się na jednej postaci. Pewnie zastanawiacie się, co takiego specjalnego ma, że wybił się ponad wszystkie podobne dzieła. I szczerze powiedziawszy ja też nie wiem.

Pierwszy sezon opowiada o Evie, o jej relacjach z jej chłopakiem, Jonasem. Główna bohaterka nie zna nikogo w nowej szkole oprócz swojego ukochanego i jego najlepszego przyjaciela. Powoli zaczyna się jednak zaprzyjaźniać z Vilde, Chris, Noorą i Saną. 

Drugi sezon skupia się na Norze i jej relacjach z pewnym chłopakiem (nie powiem jakim, aby nie było spojlerów, choć po pierwszym sezonie można się już tego domyślić ;))

Trzeci natomiast jest chyba najbardziej znany, bo jego tematem przewodnim jest homoseksualizm, sezon ten różni się również od poprzednich tym, że tutaj historie poznajemy ze strony chłopców (w poprzednich ze strony dziewcząt).

Myślę, że najbardziej wciągającymi sezonami były pierwszy i drugi, z drugiej strony trzeci opowiadał jednak o trudniejszych problemach i z niego można było więcej wyciągnąć.

Choć z początku może wydawać się Wam, że postaci jest za dużo, aby je rozróżniać, to po pewnym czasie nie będzie z tym problemu, bowiem każda postać jest inna, ma swój charakter, swój styl. 
Jako iż serial skupia się głównie na młodzieży, ludzi dorosłych (nie chodzi mi o tych co osiągnęli pełnoletność, ale o tych typowo dorosłych) jest w nim naprawdę niewiele, skutkiem czego nie oni rozwiązują problemy.
Myślę, że jego sporym plusem jest również to, że pokazuje, że nikt nie jest idealny, pokazuje błędy młodzieży, ale pokazuje również jak sobie z nim radzić.


Sądzę, że jedną z rzeczy mającą wpływ na to czy ktoś się wciągnie się w jakikolwiek serial czy nie, jest zakończenie odcinaka. Jeśli będzie ono zaskakujące człowiek będzie chciał wiedzieć co się stało dalej i będzie oglądał dalej. W serialu Skam taki zabieg jest naprawdę widoczny.

Pewnie zastanawiacie się co jeszcze przekonuje ludzi do obejrzenia tego serialu. Ma wpływ na to również długość odcinka. Wszyscy wiemy, że o wiele łatwiej wygospodarować 20 minut wolnego niż 90 (jeden z powód dlaczego nie mogę przekonać się do Sherlocka). Choć z długością odcinków Skam jest ciekawie, bowiem czasem zdarzają się takie, które trwają mniej niż 20 minut, a czasem takie które sięgają 50 minut! Choć i tak koniec końców człowiek więcej czasu poświęci, bo się wciągnie...

Muszę też wspomnieć, że serial ten opowiada co nieco o Norwegii, o panujących tam zwyczajach. Dlatego jeśli chcecie go lepiej zrozumieć warto dowiedzieć się co nie co o Russ. Jest to okres pod koniec nauki, podczas którego młodzież imprezuje w specjalnych busach.

Podsumowując Skam nie jest niczym nadzwyczajnym, opowiada o zwykłych problemach dzisiejszej młodzieży i robi to dobrze, nie potrzebuje nadzwyczajnych efektów specjalnych, aby wciągnąć ludzi. Jeśli szukacie serialu o takiej tematyce myślę, że powinniście sięgnąć po niego i pewnie Wam się spodoba. Choć nie mogę Wam tego zagwarantować myślę, że przypadnie Wam do gustu. Krótko mówiąc polecam!

Nie trzeba oglądać Skam po kolei sezonami, choć według mnie tak jest lepiej, bowiem oprócz głównych wątków, występuje także spora liczba wątków pobocznych, które są ciągłością.

Teraz został już tylko sezon 4, opowiadający o Sanie, który ponoć jest już ostatnim sezonem, ale mam nadzieję, że jednak nie jest to prawdą.

A Wy słyszeliście już kiedyś o tym serialu? Podejrzewam, że jednak tak, bo ostatnimi czasy stał się bardzo popularny, ale może się mylę... ;)

Zdjęcia pochodzą z serialu Skam

Komentarze

  1. Oglądałam całe dwa sezony i nie porwał mnie zbytnio. Wszystkie historie wydawały się nazbyt denne, chociaż czasami miały fajne momenty. Dużo osób natknęło się na niego pewnie przez ship tych dwóch chłopaków (nie mam zielonego pojęcia jak się nazywali :')), w którym zakochały się nastolatki, ale cała bajkowa rzeczywistość wydawała mi się mało interesująca. Fajny post, wiedz, że czytam!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi ten serial bardzo się podobał nie moge doczekac sie 4 sezonu ale i tak według mnie 2 sezon był najlepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też drugi sezon przypadł do gustu, czwarty już wyszedł cały. :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz dziękuję!
Staram się odwiedzać wszystkich moich czytelników!

Warto zajrzeć!

''Szkarłatna Dżuma'', czyli książka nie z tego stulecia

Na wstępie chciałabym wyjaśnić dlaczego tytuł jest taki, a nie inny. Mianowicie w moim egzemplarzu jest napisane, że to poprawiona wersja wydania z 1927 roku, aczkolwiek przeszukując sieć znalazłam również, że ona jest jeszcze starsza, a także informacje, że jest to opowiadanie, ale potraktuje to jak książę. Pierwszy raz sięgnęłam po tą książkę, jeśli się nie mylę, w podstawówce, na początku. Ciągnęła mnie do niej okładka, zwłaszcza ta osoba na pierwszym planie, pomyślałam, że to fajna przygodówka. Nawet nie wiecie jak się pomyliłam. Może gdybym zdała sobie sprawę co jest na dalszych planach odłożyłabym ją na potem. Pamiętam tylko, że emocje po przeczytaniu we mnie buzowały, zwłaszcza strach. Postanowiłam przeczytać ją jeszcze raz, aby się ''na świeżo'' z Wami podzielić moją opinią. Tytuł: ''Szkarłatna Dżuma'' Autor: Jack London Liczba stron: 76 Kategoria: fantastyka Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza SAWA Książka jest opowieśc

"Dwór cierni i róż" Sarah J. Maas

W końcu przyszedł czas na recenzję kolejnej pozycji z mojej listy 18 książek na zeszły rok. Tym razem padło na retelling znanej historii o Pięknej i Bestii w wykonaniu, ostatnio dość popularnej, Sarah J. Maas. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i przyznam, że udało jej się oczarować i mnie, co prawda nie aż tak bardzo jak bym chciała (już od dawna nie natrafiłam na żadną perełkę), ale po kolei...

"Felix, Net i Nika oraz Koniec Świata Jaki Znamy" Rafał Kosik

Chyba każdy książkoholik ma przynajmniej jedną taką serię, której wszystkie tomy ma już za sobą, a teraz tylko wyczekuje kolejnych niczym kolejnego sezonu świetnego serialu. Dla mnie taką serią jest historia trójki warszawskich przyjaciół, dlatego gdy pod koniec listopada zeszłego roku wyszedł 15 tom, to wiedziałam, że prędzej czy później trafi on w moje ręce. Tom 14 czytałam ponad dwa lata temu (jak ten czas szybko leci!), a więc jaki mam po tym czasie stosunek do przygód Felixa, Neta i Niki?