Przejdź do głównej zawartości

"Coś o tobie i coś o mnie" Julie Buxbaum

Ja wiem, że ostatnio dość sporo książek młodzieżowych się tutaj pojawia (a myślałam, że czytam głównie fantastykę!), ale co ja poradzę, jak przychodzę zmęczona do domu i naprawdę nie mam ochoty na poznawanie mechanizmów rządzących danym światem czy myślenie nad tym co w danej książce się wyprawia. Czasem po prostu trzeba się zrelaksować i odmóżdżyć, a książki młodzieżowe są do tego idealne. No i w końcu wciąż jestem nastolatką, także wpisuję się jeszcze w target. :P

 
Tytuł: Coś o tobie i coś o mnie
Autor: Julie Buxbaum
Liczba stron: 304
Kategoria: młodzieżowe
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie

Po śmierci matki Jessie Holmes wraz z ojcem przeprowadzają się do Los Angeles, do nowej ukochanej ojca. Swoją zwykłą szkołę będzie musiała zamienić na prywatną, do której kompletnie nie pasuje, jednak okazuje się, że ma pewnego sprzymierzeńca, tajemniczego Ktosia/Nikt, który zaczyna wysyłać jej wiadomości.

Tak, ta książka jest typową powieścią młodzieżową. Mamy nastoletnią bohaterkę, które ma pewien problem, w tym przypadku czuje się po prostu sama, bo swoją najlepszą przyjaciółkę zostawiła w Chicago, a ojciec nie za bardzo znajduje na nią czas. Wyróżnia się też w towarzystwie, w końcu nigdy nie zaliczała się do tej bogatej społeczności. Jednak czymś, co wyróżnia tę książkę na tle innych jest wątek detektywistyczny, bowiem dziewczyna próbuje poznać tożsamość swojego sprzymierzeńca. Niestety nie jest to najlepsza strona tej książki, bowiem mój początkowy typ chłopaka, który stał za tym nickiem, okazał się pod koniec trafny, choć sama bohaterka usilnie łączyła fakty w taki sposób, aby nie doprowadziły jej do rozwiązania tej zagadki. Jednak, nie jest to kryminał, więc na pewne rzeczy można po prostu przymrużyć oko (albo oba).

Przyznam, że ciekawym pomysłem był ten cały motyw Ktosia/Nikt, z którym Jessie wymieniała się trzema rzeczami o sobie. Ta młodzieżówka, tak jak również wiele innych, porusza poważniejsze problemy młodych ludzi. W tym właśnie osamotnienie głównej bohaterki i problemy z dogadaniem się z nowymi członkami rodziny, macochą i jej synem. Można powiedzieć, że nie pojawia się tutaj trójkąt miłosny, a nawet jeśli to bardzo delikatny, ale wynikający z tego, że główna bohaterka nie wie kim jest Ktoś/Nikt, a kandydatów, którzy pasują do jej tropów, jest kilku. Oczywiście duże znaczenie odgrywa tutaj również szkoła i sprawy z nią związane. W końcu ciężko, aby nastolatka nie uczęszczała do żadnej placówki (no chyba, że są wakacje :P), a w tym przypadku Jessie nie tylko zmienia ludzi ze swojego otoczenia, ale zmienia się też ich stan majątkowy, a pewnie wszyscy zdajemy sobie sprawę, że żaden młody człowiek nie byłby z tego faktu zadowolony.

Krótko mówiąc jest to typowa młodzieżówka, a o takich książkach najciężej coś powiedzieć, bo ani nie mają one znacznych wad, które warto podkreślić, ani elementów, które potrafią oczarować. Nie uważam, że warto ją przeczytać, bo przekazuje jakieś istotne wartości. Niemniej jeśli akurat szukacie literatury tego typu i macie "Coś o tobie i coś o mnie" pod ręką, to spokojnie możecie sięgać i nie powinniście się rozczarować, bo jest to naprawdę porządnie napisana młodzieżówka, która po prostu nie wnosi nic nowego do tego gatunku.

Książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada Czytelnicza 

Komentarze

  1. Ja akurat czytałam tą książkę i pamiętam że w sumie mi się spodobała i wydawała być pod pewnym względem oryginalna, chociaż rzeczywiście ten wątek Ktosia/Nikta nie był dopracowany przez swoją przewidywalność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ma w sobie coś przez te maile, choć założę się, że jednak jest sporo takich książek, ale trzeba w tym gatunku naprawdę siedzieć, czego obie nie robimy. :P

      Usuń
  2. To nie książka dla mnie ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz tutaj coś dla siebie. ;)

      Usuń
  3. Ja nie lubię młodzieżówek, a zwłaszcza przewidywalnych xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Tobie by się pewnie nie spodobała, ale jeśli miałabym Cię zachęcać do jakiejś młodzieżówki, to do książek Kasie West. :P

      Usuń

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz dziękuję!
Staram się odwiedzać wszystkich moich czytelników!

Warto zajrzeć!

''Szkarłatna Dżuma'', czyli książka nie z tego stulecia

Na wstępie chciałabym wyjaśnić dlaczego tytuł jest taki, a nie inny. Mianowicie w moim egzemplarzu jest napisane, że to poprawiona wersja wydania z 1927 roku, aczkolwiek przeszukując sieć znalazłam również, że ona jest jeszcze starsza, a także informacje, że jest to opowiadanie, ale potraktuje to jak książę. Pierwszy raz sięgnęłam po tą książkę, jeśli się nie mylę, w podstawówce, na początku. Ciągnęła mnie do niej okładka, zwłaszcza ta osoba na pierwszym planie, pomyślałam, że to fajna przygodówka. Nawet nie wiecie jak się pomyliłam. Może gdybym zdała sobie sprawę co jest na dalszych planach odłożyłabym ją na potem. Pamiętam tylko, że emocje po przeczytaniu we mnie buzowały, zwłaszcza strach. Postanowiłam przeczytać ją jeszcze raz, aby się ''na świeżo'' z Wami podzielić moją opinią. Tytuł: ''Szkarłatna Dżuma'' Autor: Jack London Liczba stron: 76 Kategoria: fantastyka Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza SAWA Książka jest opowieśc

Narnia - niezwykła kraina, cieniem prawdziwej Narnii

Dziś opowiem Wam co nie co o ''Opowieściach z Narnii'' autorstwa C.S.Levisa. Nie będzie to recenzja, ale luźna opinia. Zacznę może od tego, że pierwszy raz spotkałam się z tymi książkami, a właściwie tylko z pierwszą z nich, w podstawówce, była moją lekturą i z czego pamiętam spodobała mi się (co potwierdza, że lektury nie są złe!). Gdzieś mi się o uszy obiło, że są kolejne części, ale specjalnie mnie do nich nie ciągnęło. Pewnie każdy słyszał o pierwszej części, drugiej części może trzeciej (chociażby za sprawą filmów), ale kto nie drążył tematu nie dowiedział się o pozostałych również wartościowych. Nie mogę zdecydować, która z nich mi się spodobała najbardziej, bo pomimo tego, że wszystkie w tym roku ''odświeżyłam'' to jednak czytałam je z przerwami. Postaram się jednak napisać co nieco o każdej z nich i mam nadzieję, że jeśli ktoś nie czytała to sięgnie po tą serię, a jak czytał to do niej wróci. I nie patrzcie na wiek, bo ja też nie jestem już taki

Lektury też mogą być fajne, czyli o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego

Chyba wszyscy słyszeli o Geralcie z Rivii, czy to dzięki grom komputerowym, książkom czy innym źródłom. Trzeba przyznać, że jak na postać występującą w lekturze szkolnej jest naprawdę popularny i choć wcześniej zamierzałam poznać jego losy, sięgnęłam po nie z „przymusu”. Co prawda moim zadaniem było przeczytanie jednego opowiadania, lecz skusiłam się na wszystkie, jeśli chcecie się dowiedzieć jak zbiór opowiadań wypadł w moich oczach koniecznie czytajcie dalej!  Tytuł: Ostatnie życzenie Autor: Andrzej Sapkowski Liczba stron: 288 Kategoria: fantastyka Wydawnictwo: superNOWA