Chyba wszyscy słyszeli o Geralcie z Rivii, czy to dzięki grom komputerowym, książkom czy innym źródłom. Trzeba przyznać, że jak na postać występującą w lekturze szkolnej jest naprawdę popularny i choć wcześniej zamierzałam poznać jego losy, sięgnęłam po nie z „przymusu”. Co prawda moim zadaniem było przeczytanie jednego opowiadania, lecz skusiłam się na wszystkie, jeśli chcecie się dowiedzieć jak zbiór opowiadań wypadł w moich oczach koniecznie czytajcie dalej!
Myślę, że powinnam zacząć od tego, że inaczej wyobrażałam sobie tę książkę. Myślałam, że to zwykła powieść, a nie zbiór opowiadań, które specjalnie nie wiele do siebie mają i (jeśli dobrze poukładałam w głowie) są ułożone niechronologicznie. Ciężko ocenić czy jest to plus czy minus, bowiem i w powieściach często mamy taki myk polegający na tym, że na początku nie wiemy co się dzieje, ale pod koniec wszystko się wyjaśnia, ale w „Ostatnim życzeniu” niespecjalnie się coś wyjaśniło, może dowiem się więcej czytając inne książki z serii. Muszę przyznać, że jeden wątek zaczęty w jednym z opowiadań bardzo mnie zaciekawił i mam nadzieję, że będzie o nim w innych częściach.
Uważam, że dużym plusem tych opowiadań jest to, że mają wiele nawiązań do wierzeń czy baśni. I myślę, że ciekawym zabiegiem jest to, że to nie narzuca się na pierwszy plan, bo te nawiązania są tylko nawiązaniami, nie są dokładnymi odzwierciedleniami.
Jeśli Was to ciekawi to zdradzę, że można w tej książce znaleźć nawiązania do „Pięknej i Bestii”, „Królewny Śnieżki”, „Aladyna” czy „Rumpelstiltskina”.
Bohaterów w historiach tych występuję paru, ale tak naprawdę poznać możemy tylko Geralta, który jest głównym bohaterem wszystkich tych historii.
Geralt nie jest człowiekiem, jest białowłosym wiedźminem, jedynym jakiego poznajemy, jego pracą jest zabijanie potworów na zlecenie ludzi. Choć osiąga wiele sukcesów to popełnia również błędy co podkreśla, że pomimo tego, że jest kimś innym niż zwykli ludzie, wcale nie jest idealny.
Miejscem akcji wszystkich opowiadań jest alternatywne średniowiecze, w którym istnieje magia, a także potwory i istoty występujące w wierzeniach, no i wiedźmini.
Mam wrażenie, że książka nie wywołała u mnie specjalnych emocji, choć jest ciekawa na swój sposób (i mam zamiar sięgnąć po inne części, chociażby dla wątku, który mnie zainteresował). Myślę, że książka ta powinna spodobać się fanom fantastyki i głównie im bym ją poleciła, bowiem jest to jedno z bardziej znanych dzieł z tej kategorii, ale jeśli ktoś specjalnie nieprzepadający za fantastykom też ma ochotę to nie mam nic przeciwko.
Cytat pochodzi z książki „Ostatnie życzenie” Andrzeja Sapkowskiego
Tytuł: Ostatnie życzenie
Autor: Andrzej Sapkowski
Liczba stron: 288
Kategoria: fantastyka
Wydawnictwo: superNOWA
Wydawnictwo: superNOWA
Myślę, że powinnam zacząć od tego, że inaczej wyobrażałam sobie tę książkę. Myślałam, że to zwykła powieść, a nie zbiór opowiadań, które specjalnie nie wiele do siebie mają i (jeśli dobrze poukładałam w głowie) są ułożone niechronologicznie. Ciężko ocenić czy jest to plus czy minus, bowiem i w powieściach często mamy taki myk polegający na tym, że na początku nie wiemy co się dzieje, ale pod koniec wszystko się wyjaśnia, ale w „Ostatnim życzeniu” niespecjalnie się coś wyjaśniło, może dowiem się więcej czytając inne książki z serii. Muszę przyznać, że jeden wątek zaczęty w jednym z opowiadań bardzo mnie zaciekawił i mam nadzieję, że będzie o nim w innych częściach.
Uważam, że dużym plusem tych opowiadań jest to, że mają wiele nawiązań do wierzeń czy baśni. I myślę, że ciekawym zabiegiem jest to, że to nie narzuca się na pierwszy plan, bo te nawiązania są tylko nawiązaniami, nie są dokładnymi odzwierciedleniami.
Jeśli Was to ciekawi to zdradzę, że można w tej książce znaleźć nawiązania do „Pięknej i Bestii”, „Królewny Śnieżki”, „Aladyna” czy „Rumpelstiltskina”.
„ - Ludzie - Geralt odwrócił głowę - lubią wymyślać potwory i potworności.
Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni.”
Bohaterów w historiach tych występuję paru, ale tak naprawdę poznać możemy tylko Geralta, który jest głównym bohaterem wszystkich tych historii.
Geralt nie jest człowiekiem, jest białowłosym wiedźminem, jedynym jakiego poznajemy, jego pracą jest zabijanie potworów na zlecenie ludzi. Choć osiąga wiele sukcesów to popełnia również błędy co podkreśla, że pomimo tego, że jest kimś innym niż zwykli ludzie, wcale nie jest idealny.
Miejscem akcji wszystkich opowiadań jest alternatywne średniowiecze, w którym istnieje magia, a także potwory i istoty występujące w wierzeniach, no i wiedźmini.
Mam wrażenie, że książka nie wywołała u mnie specjalnych emocji, choć jest ciekawa na swój sposób (i mam zamiar sięgnąć po inne części, chociażby dla wątku, który mnie zainteresował). Myślę, że książka ta powinna spodobać się fanom fantastyki i głównie im bym ją poleciła, bowiem jest to jedno z bardziej znanych dzieł z tej kategorii, ale jeśli ktoś specjalnie nieprzepadający za fantastykom też ma ochotę to nie mam nic przeciwko.
Cytat pochodzi z książki „Ostatnie życzenie” Andrzeja Sapkowskiego
Komentarze
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz dziękuję!
Staram się odwiedzać wszystkich moich czytelników!