Przejdź do głównej zawartości

20 książek na 2020 rok

Pora na trzecią edycję mojego własnego wyzwania (a także na pierwszy post w nowym roku!), w którym tworzę listę książek, z którymi chciałabym się bliżej spotkać w danym roku. Jeszcze nigdy nie udało mi się skreślić wszystkich pozycji z danej listy, ale z dwuletniego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie do końca o to w tym chodzi. Wielką frajdę sprawia mi samo przejrzenie listy "Chcę przeczytać" i wybranie z niej pozycji, po które naprawdę chciałabym sięgnąć, ale ciągle coś innego przykuwa mój wzrok w bibliotece. Innymi słowy, wiele z tych książek chcę przeczytać od dawna, ale nie mogę się zebrać, a takie wyzwanie jest bardzo pomocne w momentach, kiedy mam zupełnie pustą głowę i nie wiem po co chciałabym sięgnąć. Nie przedłużając zapraszam do czytania.


1. "Z mgły zrodzony" Brandon Sanderson 
Brandon Sanderson chodzi za mną już od dłuższego czasu (a właściwie jego książki). I słyszałam naprawdę wiele pozytywnych opinii, że sama czym prędzej chcę się rzucić w wykreowane przez niego światy. Ale (bo zawsze musi być jakieś "ale") mam z tymi książkami trochę jak ze Światem Dysku i te powiązania mnie przerażają, bo ja muszę mieć wszystko po kolei i boję się, że trochę pomieszam i nie ogarnę. Ponadto z tego co wiem, to wciąż nie jest wszystko skończone! No cóż, pozycja ta pojawiła się już na mojej zeszłorocznej liście, zobaczymy jak będzie teraz.


Kolejna książka Sandersona i kolejna przepisana z zeszłorocznej listy. No cóż, może 2020 będzie bardziej łaskawy. Dodam jeszcze tylko, że obawiam się, że z tą pozycją będę mieć jak ze Zwiadowcami, czyli będę czuć, że wiek robi swoje, a parę lat temu bardziej by mi się spodobała. Bo jest to książka skierowana do młodszej grupy wiekowej, dlatego już od roku próbuję się spiąć, aby wreszcie się po nią skusić (póki wciąż jestem dzieckiem :P)


3. "Władca much" William Golding
Uwaga! Teraz hit! Ta książka od początku wyzwania ma miejsce na mojej liście. I o dziwo, to jest taka klasyka, która naprawdę mnie zainteresowała, ale jakoś nigdy nie mogę się skusić, bo mam wrażenie, że do tego trzeba mieć odpowiedni nastrój, a nie chcę przez tę książkę tylko przelecieć i odhaczyć. Teraz się uda i znajdę wreszcie na nią czas, obiecuję!


"Duma i uprzedzenie" to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w swoim życiu. Skusiłam się na mniej znaną "Emmę" tej autorki i już nie było aż tak kolorowo, dlatego bardzo ciekawi mnie jak ocenię drugą co do kolejności w rankingu popularności książek Jane Austen.


5. "Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell
Myślę, że 2020 to idealny czas na zapoznanie się z tym klasykiem, który zerka na mnie z półki za każdym razem, gdy odwiedzam dziadka.

6. "Hrabia Monte Christo" Aleksander Dumas
Kolejny klasyk w tym zestawieniu, a to wszystko dlatego, że postanowiłam zabrać się w końcu za te trochę starsze historie, zwłaszcza, że zbierają naprawdę wysokie noty!


 7. "Rok 1984" George Orwell
Przyznam, że bardzo mnie ciekawi motyw Wielkiego brata, dlatego liczę, że w końcu sięgnę po tę pozycję.


8. "Nowy wspaniały świat" Aldous Huxley
Legenda głosi, że ktoś kiedyś pokusił się o przeczytanie książki po przeczytaniu jej fragmentu w szkolnym podręczniku. Ja co prawda nie jestem potwierdzeniem tej legendy, choć faktem jest, że pierwszy raz usłyszałam o tej pozycji właśnie dzięki naszej polskiej edukacji. I już wtedy wybrany fragment mnie zainteresował, choć do tego, że ta książka znajduje się w tym zestawieniu przyczyniła się głównie Justyna z Łapchwile (i w sumie do roku 1984 również).


9. "Mechaniczna pomarańcza" Anthony Burgess
Przyznam, że zupełnie nie wiem jak ta książka trafiła na moją listę "Chcę przeczytać", ale bardzo mnie intryguje. A do przeczytania zachęca mnie pierwsze zdanie opisu na Lubimyczytać, które pozwolę sobie zacytować: "Obok "1984" Orwella, "Nowego wspaniałego świata" Huxleya, czy "My" Zamiatina - najważniejsza współczesna antyutopia.". Skoro to są te klimaty co dwie powyższe pozycje, to myślę, że i ta może mi się spodobać. Albo wszystkie okażą się totalnym niewypałem.

  
10. "Człowiek w poszukiwaniu sensu" Viktor E. Frankl
Tę książkę już prawie miałam w łapkach. Prawie. Bo znalazła się na mojej liście książek, które miałam pożyczyć przy następnej wizycie w bibliotece. Ale koniec końców się nie udało i jakoś o niej zapomniałam, także, aby się to nie powtórzyło - ląduje ona tutaj.


11. "Na Zachodzie bez zmian" Erich Maria Remarque
Ta pozycja też mnie bardzo do siebie przyciąga, choć nie do końca jestem w stanie powiedzieć dlaczego.


12. "Słowik" Kristin Hannah
Natomiast Słowik  ciekawi mnie pozytywnymi opiniami.


13. "21 lekcji na XXI wiek" Yuval Noah Harari
Mam głęboką nadzieję, że te lekcje okażą się naprawdę wartościowe i wyciągnę coś z tej książki, jak już się pokuszę o jej przeczytanie. Niestety, ale ciągle mam wrażenie, że coś ze światowej sytuacji mi umyka, a chciałabym wiedzieć jak najwięcej o świecie w jakim żyję. 


14. "Jak rowery mogą uratować świat" Peter Walker
O tej książce pewnie nigdy bym nie usłyszała gdyby nie mój brat. A że bardzo cenię sobie jego gust czytelniczy, to postanowiłam umieścić tutaj tę pozycję z jego polecenia.


15. "Hyperion" Dan Simmons
Już dawno nie czytałam naprawdę dobrej i mocnej fantastyki. Liczę, że właśnie to znajdę w tej książce.


16. "Cień wiatru" Carlos Ruiz Zafón
W zeszłym roku zdałam sobie sprawę jak mało czytam książek hiszpańskojęzycznych autorów. Dotychczas przeczytałam jedną. Tylko jedną. Dlatego to idealny moment na sięgnięcie po zachwalany Cmentarz Zapomnianych Książek.

17. "Szczygieł" Donna Tartt
Był Słowik, to teraz czas na Szczygła. A tak bardziej na poważnie, wiele osób, które śledzę na bookstagramie poleca tę historię, więc może powinnam wreszcie się za nią zabrać?

Po tę książkę miałam ochotę sięgnąć już wtedy jak wychodziła. Teraz tylko od czasu do czasu patrzę na ceny ebooków albo próbuję złapać na jakiejś promocji (kto to widział, aby ceny wydania elektronicznego były podobne do wydania papierowego), niestety z marnym skutkiem. Ale naprawdę bardzo chcę ją dorwać, więc niech to będzie moim wyzwaniem w 2020 roku!

Ostatnie dwie pozycje, to kolejne tomy serii, które skończyłam jakiś czas temu. Fałszywy Pieśniarz, to trzeci tom Szamanki od umarlaków, która swoją drogą bardzo mi się podobała. Choć obawiam się, że ciężko będzie mi się wgryźć w ten świat, bo drugi tom skończyłam w grudniu 2017, a nie planuję zapoznawania się z przygodami Idy od początku (nie przepadam za czytaniem książek drugi raz, dlatego raczej wolę zabierać się za skończone serie).


20. "Fluff" Natalia Osińska
I w tym przypadku skończyłam drugi tom w 2017 rok (tym razem jednak w listopadzie), ale z tego co widzę, to trzecia część, czyli Fluff, skupia się na innych głównych bohaterach, więc nie obawiam się powrotu do tej serii aż tak. No i to w końcu literatura typowo młodzieżowa bez żadnych wątków fantastycznych.

To wszystkie 20 pozycji, zachęcam Was oczywiście do stworzenia swojego własnego przewodnika po czytelniczym światku na rok 2020. Z chęcią dowiem się czy czytaliście któreś z wymienionych książek, a może macie je dopiero w planach? :D

4/20

Komentarze

  1. Austen, Orwell i Huxley - masz na liście naprawdę dobre książki tych autorów :) "Hyperiona" też czytałam i nieco mnie zawiódł, choć to przyzwoita książka. Raduchowską też zamierzam w tym roku poczytać, a i Sanderson mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że się nie zawiodę i co bardziej istotne - uda mi się wyczytać więcej książek z tej listy niż dotychczas. :P

      Usuń
  2. Niech Cię Sanderson nie przeraża! Fakt, nie wszystko jest skończone, są powiązania, ale książki można i bez tego przyjemnie czytać :D "Z mgły zrodzony" to dobry początek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mnie najdzie ochota na fantastykę, to już wiem po co sięgnę, choć najpierw trzeba pokończyć wszystkie pozaczynane książki i co gorsza zabrać się za Ludzi Bezdomnych (ach to życie ucznia). ;)

      Usuń
  3. Jeśli chodzi o Sandersona, to mam dokładnie tak samo. Czytam teraz 21 lekcji - to są tematy do przemyślenia, dyskusji, dużym plusem jest to, że autor nie podaje gotowych odpowiedzi, a przytacza różne argumenty. Tylko trzeba czytać powoli, bo naprawdę wymaga skupienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też wyobrażałam sobie 21 lekcji, super, że książka skłania do myślenia!

      Usuń
  4. Bardzo fajne plany. Nie wszystkie książki stąd znam, ale te starsze w większości tak i mogę powiedzieć, że raczej się nie rozczarujesz.
    Co do Sandersona, to ma problemy z wodolejstwem :D. Ale akurat "Z mgły Zrodzony", to dobry wybór na początek. Nie polecam zaczynać za to od "Archiwum Burzowego Światła"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie liczę, że przeczytam w tym roku parę perełek. :P

      Usuń
  5. Moim zdaniem zdecydowanie warto sięgnąć po "Cień wiatru" i "Rok 1984", a i "Siedem śmierci Evelyn Hardacstle" jest naprawdę niezłą książką. Trzymam więc kciuki żebyś zrealizowała swoje plany czytelnicze na ten rok. 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Im dłużej czytam komentarze tym bardziej zdaję sobie sprawę, że naprawdę przyzwoitą listę sobie stworzyłam. :D

      Usuń
  6. Plany ciekawe i mam nadzieję, że uda Ci się je spełnić. Życzę powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam żadnej z powyższych książek, ale sama mam w planach "Z mgły zrodzonego", "Rok 1984", "Nowy wspaniały świat" oraz "Cień wiatru". Nie są to jednak moje najbliższe plany, te obejmują dużo lżejsze książki, m.in. od Leigh Bardugo czy Lici Troisi. Powodzenia w wyzwaniu, czekam na recenzje niektórych z wymienionych przez Ciebie pozycji! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zeszłorocznej liście była Leigh Bardugo, ale nie udało mi się po nią sięgnąć, a ostatnio zdałam sobie sprawę, że przejadły mi się młodzieżowefantastyki, więc na razie sobie ją odpuściłam, ale z chęcią przeczytam Twoją recenzję. :D
      Dzięki, mam nadzieję, że w końcu zmobilizuję się do pisania więcej tutaj!

      Usuń
  8. Jestem potwierdzeniem legendy - przeczytałam "Nowy wspaniały świat" z powodu fragmentu w podręczniku. Oraz ponieważ "Folwark zwierzęcy" był lekturą przeczytałam później "Rok 1987" - i moja rada: nie czytaj tych książek jedną po drugiej, bo robi to przerażająco piorunujące wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, jestem ciekawa czy ten sam fragment przekonał nas do tej książki. :P Dobrze, postaram się zastosować do rady!;)

      Usuń
  9. Alcatraz, Cień Wiatru i Raduchowska <3 <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz dziękuję!
Staram się odwiedzać wszystkich moich czytelników!

Warto zajrzeć!

O dziewczynie, która miała Pecha

- "Szamanka od umarlaków" Martyna Raduchowska Jakie są minusy czytania nowości? Ano takie, że jeśli jest to jakiś tom serii, to potem trzeba czekać na kolejny. Na szczęście wydanie "Szamanki od umarlaków", które dziś opisuję, jest drugim wydaniem, także tom drugi jest już od dawna dostępny! 

Jak wyglądało życie konia w XIX wieku?

- "Black Beauty" Anna Sewell Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o książce, którą czytałam w języku niepolskim - angielskim. Książka ta nie jest długa, a w dodatku przystosowana do czytania w języku angielskim dla początkujących. Dlaczego czytam w innym języku? Myślę, że oglądając filmy czy czytając książki w obcym języku, bardziej się do niego przystosowujemy, możemy się sprawdzić czy rozumiemy i też w pewien sposób lepiej go przyswajamy, a także zwiększamy nasz zasób słów.  Widzicie same plusy! :D

Walka, walka i jeszcze raz walka, czyli „Rozkaz zagłady” Jamesa Dashnera

Dziś opowiem co nieco o książce, która jest prequelem, połowicznym, a zarazem czwartym tomem (według okładki) serii „Więzień Labiryntu”. Choć główną część serii czytało wielu (czy tylko ja myślałam, że to trylogia?), myślę, że nie wszyscy sięgnęli po inne książki dotyczące tego uniwersum. I może to i dobrze?