
Z pierwszą kategorią nie miałam większego problemu, w porównaniu do znalezienia książki, która pasuje do "Świątecznego obżarstwa". Książka, którą dopasowałam do tych kategorii to "Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań". Nie wiem, czy będzie w niej o jedzeniu, ale Święta zazwyczaj kojarzą się głównie z jedzeniem, także myślę, że może coś tam będzie. Jest to całkiem spora pozycja, więc i w ten sposób można zaliczyć ją do Świątecznego obżarstwa, ale takiego czytelniczego.
Jest to drugi i ostatni raz w tej edycji maratonu, kiedy dopasowuję jedną książkę do dwóch kategorii. Nawet jeśli dopasowałabym po jednej książce do każdej kategorii, myślę, że nie udałoby mi się tego wszystkiego przeczytać, więc postanowiłam sobie obniżyć poprzeczkę. :p
Na pierwszy rzut oka książka kojarzy się troszkę z mroczną zimą (jeśli przymknie się oko na ten motyw nitkowo-igłowo-guzikowy). Kiedyś oglądałam bajkę (której prawdopodobnie nie skończyłam, bo była ona za straszna) na podstawie tej książki, więc jeśli po nią sięgnę to będzie takie zmierzenie się z duchami przeszłości. Opowiada ona o dziewczynce, która znajduje drzwi do lepszego świata, a jak wiadomo dzieci lubią się bawić, także motyw zabawy jest? Jest.
Wiecie, że rok 2017 jest rokiem Jane Austen? To była moja główna motywacja, aby sięgnąć po jedną z jej książek. Niestety nie udało mi się to, dlatego postanowiłam, że postaram się przeczytać ją podczas maratonu książkowego. "Duma i uprzedzenie" kojarzą mi się z rodziną, więc myślę, że pozycja pasuje do tej kategorii.
Myślę, że dużo książek można by dopasować do tej kategorii, bo w wielu dzieje się coś przełomowego, coś co diametralnie zmienia życie. "Każdego dnia" to książka opowiadająca o osobie, która każdego dnia budzi się w innym ciele.
To już koniec tego dość krótkiego posta. Zdaję sobie sprawę z tego, że ostatnio nie było wpisu, choć planowałam, aby pojawiał się raz na tydzień, w sobotę, ale stwierdziłam, że nie ma sensu pisać na siłę.
A czy Wy bierzecie udział w maratonie? Jakie są Wasze plany czytelnicze na ten okres?
Wesołych Świąt!
Banerki pochodzą z bloga, jednej z organizatorek.
Chciałabym przeczytać Gaimana <3
OdpowiedzUsuń"Koralina" nie była jakąś rewelacją, ale myślę, że wypadła dobrze, pewnie na moją opinię, ma wpływ fakt, że znałam już zarys tej historii dzięki animacji, także wiedziałam mniej więcej co się wydarzy. :P
Usuń