Pamiętam jak w zeszłe wakacje po raz pierwszy zetknęłam się z "Księgą cmentarną", już wtedy bardzo podobały mi się okładki książek Gaimana i już wtedy planowałam przeczytać je wszystkie, więc i Księga trafiła na moją listę. Pamiętam też, że pomysł mnie całkiem zainteresował, wiecie chłopiec żyjący na cmentarzu i porozumiewający się z duchami brzmi naprawdę fajnie (przynajmniej dla mnie). Ostatnio szukając czegoś na podróż postanowiłam zaopatrzyć się właśnie w historię o małym Niku, czy dorównała ona tej wspaniałej okładce?
Autor: Neil Gaiman
Liczba stron: 224
Kategoria: fantastyka
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 224
Kategoria: fantastyka
Wydawnictwo: Mag
Nik Owens to chłopak, który cudem uniknął śmierci z ręki mordercy jego rodziców i przez to niemal od początku swojego życia mieszka na cmentarzu. Nie jest jednak samotny, bo widzi i potrafi rozmawiać z duchami, a także z jego przybranym opiekunem Silasem. Dorasta tam i przeżywa ciekawe paranormalne przygody.
Przyznam, że książka ta kojarzy mi się trochę z "Przygodami Tomka Sawyera", z tą subtelną różnicą, że przygody głównego bohatera często mają wątek paranormalny, bo w końcu Nik potrafi rozmawiać z duchami i mieszka na cmentarzu, a ponadto jest troszkę cięższa od historii napisanej przez Marka Twaina, bo choć główny bohater spotyka się z różnymi dziwnymi rzeczami, to cały czas jest w niebezpieczeństwie, w końcu ktoś chce naprawić swój błąd. Jednak były to po prostu przygody młodego chłopca i jak dla mnie za mało było w nich akcji, dopiero pod koniec wszystko ruszyło i stało się naprawdę ciekawie, jednak wcześniejsze strony nie potrafiły mnie odpowiednio wciągnąć.
Książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada Czytelnicza.
Jakoś nie przemawia do mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Rozumiem. Czytałaś już coś tego autora? :P
UsuńRównież pozdrawiam!
Dark Crayon nie umie robić brzydkich okładek, co poradzić. :P I tak, potrafię kupić książkę przez jego grafiki na okładce. Właśnie do mnie dwie takie lecą. XD
OdpowiedzUsuńHah, to prawda! Najbardziej w tych okładkach od Gaimana podobają mi się ta malutkie szczególiki nawiązujące do treści książki. :D Oby Ci się spodobały te nowe nabytki, a jak nie to przynajmniej będą ładnie wyglądać!
UsuńJak na razie czytałam tylko ocean na końcu drogi geimana (który był świetny) i zaczynałam jeszcze jakaś jego powieść ale w tej chwili nie pamiętam tytułu bo książka mi nie podeszła:/ ale i tak pewnie w przyszłosci dam temu autorowi jeszcze jedna szansę :)
OdpowiedzUsuńOceanu jeszcze nie czytałam, ale jak wszystkie jego książki - mam w planach. :D A pamiętasz może o czym była ta książka, której tytułu nie pamiętasz? :P
UsuńJestem zaintrygowana tą historią! Jeśli będzie okazja, zacznę czytać te książki od początku :)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś zaintrygowana to sięgaj, sięgaj. :P Książki tego autora raczej nie mają ze sobą żadnych powiązań (przynajmniej te, które przeczytałam, z tego co wiem to "Amerykańscy bogowie" i "Chłopaki Anansiego" są powiązane, ale nie wiem jak bardzo, bo jeszcze nie miałam okazji przeczytać), więc kolejność nie ma tu większego znaczenia. :P
UsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora, ale planuję zacząć swoją przygodę z nim i po Twojej recenzji z pewnością nie zacznę jej od "Księgi cmentarnej". c;
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że rzeczywiście "Księga cmentarna" nie jest najlepszą pozycją na początek, polecałabym zacząć od "Nigdziebądź", czyli pierwszej jego książki albo od "Gwiezdnego pyłu", bo właśnie one najbardziej przypadły mi do gustu. :)
UsuńKsiążka mnie również zbytnio do siebie nie przekonała, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D Pozdrawiam oraz dziękuję bardzo za odwiedziny ♥
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Z pewnością komuś się spodoba. :)
UsuńPrzeciętny Gaiman? O, pierwszy raz się spotykam z taką opinią.
OdpowiedzUsuńKiedyś przeczytam - jak wszystko od niego. Ciekawe czy mi się spodoba, bo nie lubiłam Tomka xD
No niestety tak, dla mnie ta książka poza oryginalnym, jak to u Gaimana bywa, pomysłem nie wyróżnia się niczym specjalnym.
UsuńZ tego co pamiętam, do Tomka też nie pałałam sympatią, ale może Ci "Księga cmentarna" bardziej się spodoba. ;)
Gaiman do mnie nie przemawia. Animowaną Koralinę oglądałam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;) co sądzisz o animacji? Ja pamiętam czasy, kiedy bałam się na nią patrzeć. :P
Usuń