Przejdź do głównej zawartości

Kuzynki Kruszewskie, czyli pierwsza recenzja na tym blogu!

Dzisiaj zamierzam Wam napisać o serii z gatunku fantastyki, polskiego autora Andrzeja Pilipiuka, chodzi o ''Kuzynki''. Kiedyś czytałam drugą część (nie wiedziałam, że to seria) i powiem szczerze, że mnie zaintrygowała, ale wiele rzeczy nie zrozumiałam, może dlatego, że byłam za młoda albo dlatego, że nie czytałam pierwszej części, a może jedno i drugie. Po mimo tego, że naprawdę rzadko kiedy czytam książki napisane przez naszych rodaków i te, które kiedyś czytałam, postanowiłam po nią sięgnąć i ta naprawdę przypadła mi do gustu i dlatego postanowiłam się  z Wami podzielić moją opinią o tej serii.
Źródło; część pierwsza
Źródło; część druga
  Na początku w skład tej serii wchodziły trzy pierwsze książki (można rozpoznać po okładkach, które ;)) po dziewięciu latach została napisana czwarta. I przyznam szczerze, że najbardziej podobała mi się te początkowa trylogia. Dodam jeszcze, że w skład ''Zaginionej'' wchodzą jakby dwie opowieści, tytułowa ''Zaginiona'' i ''Czarne skrzypce'', które mocno mnie zaintrygowały.
  Teraz przejdę do samej treści, czyli co mi się spodobało, a co nie. Akcja dzieje się głównie w współczesnej Polsce, w której żyją PRAWDZIWI alchemicy. Seria opowiada o losach trzech kobiet, Katarzynie Kruszewskiej, agentce CBŚ i Stanisławie Kruszewskiej, alchemiczce oraz o Monice Stiepankovic, która jest prawdziwą księżniczką i... No właśnie, kim jeszcze? Nie będę spoilerować, liczę, że dowiecie się tego sami! Postacią, która również często się pojawia jest Michał Sędziwój, polski alchemik.

Źródło; część trzecia
Źródło; część czwarta
W każdej książce jest inny główny wątek, w pierwszej, dziewczyny skupiają się na odnalezieniu alchemika Michała Sędziwoja, w pierwszej części dowiemy się również dlaczego niektórzy żyją dłużej niż inni, nie chodzi tu o kilka lat, ale wieków! Nie jest to monotonna historia, bowiem na dziewczyny czekają różne niebezpieczeństwa! Zdradzenie pozostałych wątków będzie pewnym spoilerem, dlatego ciekawych odsyłam do książek. Postacie są dobrze wykreowane, realistyczne. Opisy są naprawdę dobre i słownictwo w nich zawarte pasuje do fabuły, raczej nie przynudzają. Książki urozmaicają różne śmieszne teksty bądź przekomarzania głównych bohaterek. Andrzej Pilipiuk zaskakuje nas nazewnictwem przeróżnych, nie tylko współczesnych broni. Autor zgrabnie łączy wątki opisujące przeszłość i teraźniejszość. Być może, dla niektórych początek może być nudny, ale potem akcja się rozkręca. Mnie osobiście najbardziej spodobały się trzy pierwsze książki, jak już wcześniej wspominałam, ale czwartą warto przeczytać, chociażby dla ''Czarnych skrzypiec''. Wszystkim polecam tą serię, zwłaszcza miłośnikom fantastyki i alchemii. Myślę, że jeszcze kiedyś sięgnę po inne książki tego autora. Polecam jako lekturę w wolnym czasie, jest naprawdę przyjemna!
A może ktoś z Was czytał już tę serię? Jakie są Wasze opinie? Jest to jedna z pierwszych recenzji (o ile można to nazwać recenzją) jakie napisałam, więc jeśli robię jakieś rażące błędy proszę o poprawienie mnie. :)

Komentarze

  1. Kiedyś bardzo lubiłam te książki, a do teraz został mi do nich ogromny sentyment ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak mi miło z powodu Twojego komentarza, niby zdaje sobie sprawę z rosnących wyświetleń, ale komentarz to jest po prostu coś! A wracając do tematu, mi również zostaną w pamięci, tutaj alchemicy i wampiry nie zostały przedstawione tak jak w wielu innych książkach. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz dziękuję!
Staram się odwiedzać wszystkich moich czytelników!

Warto zajrzeć!

''Szkarłatna Dżuma'', czyli książka nie z tego stulecia

Na wstępie chciałabym wyjaśnić dlaczego tytuł jest taki, a nie inny. Mianowicie w moim egzemplarzu jest napisane, że to poprawiona wersja wydania z 1927 roku, aczkolwiek przeszukując sieć znalazłam również, że ona jest jeszcze starsza, a także informacje, że jest to opowiadanie, ale potraktuje to jak książę. Pierwszy raz sięgnęłam po tą książkę, jeśli się nie mylę, w podstawówce, na początku. Ciągnęła mnie do niej okładka, zwłaszcza ta osoba na pierwszym planie, pomyślałam, że to fajna przygodówka. Nawet nie wiecie jak się pomyliłam. Może gdybym zdała sobie sprawę co jest na dalszych planach odłożyłabym ją na potem. Pamiętam tylko, że emocje po przeczytaniu we mnie buzowały, zwłaszcza strach. Postanowiłam przeczytać ją jeszcze raz, aby się ''na świeżo'' z Wami podzielić moją opinią. Tytuł: ''Szkarłatna Dżuma'' Autor: Jack London Liczba stron: 76 Kategoria: fantastyka Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza SAWA Książka jest opowieśc

"Dwór cierni i róż" Sarah J. Maas

W końcu przyszedł czas na recenzję kolejnej pozycji z mojej listy 18 książek na zeszły rok. Tym razem padło na retelling znanej historii o Pięknej i Bestii w wykonaniu, ostatnio dość popularnej, Sarah J. Maas. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i przyznam, że udało jej się oczarować i mnie, co prawda nie aż tak bardzo jak bym chciała (już od dawna nie natrafiłam na żadną perełkę), ale po kolei...

"Felix, Net i Nika oraz Koniec Świata Jaki Znamy" Rafał Kosik

Chyba każdy książkoholik ma przynajmniej jedną taką serię, której wszystkie tomy ma już za sobą, a teraz tylko wyczekuje kolejnych niczym kolejnego sezonu świetnego serialu. Dla mnie taką serią jest historia trójki warszawskich przyjaciół, dlatego gdy pod koniec listopada zeszłego roku wyszedł 15 tom, to wiedziałam, że prędzej czy później trafi on w moje ręce. Tom 14 czytałam ponad dwa lata temu (jak ten czas szybko leci!), a więc jaki mam po tym czasie stosunek do przygód Felixa, Neta i Niki?