Przejdź do głównej zawartości

Jeszcze wakacyjnie, czyli "Ogon Kici"

Dzisiaj, przychodzę do Was już nie z ciężką literaturą, czy fantastyką, ale czymś lekkim. Jest to 7 część cyklu ''Miętowa'' pani Ewy Nowak, ale pierwsza którą czytałam. Dlaczego nie zaczynam od początku? Książka ta została mi pożyczona, a po za tym mam wrażenie, że części te nie wiele mają wspólnego jeśli chodzi o bohaterów, ale mogę się mylić, póki co jeszcze innych nie czytałam (ale z pewnością po nie sięgnę, już nawet widziałam je na półce w bibliotece! :D).

Zdjęcie robione późno,
 dlatego wybaczcie nienaturalne światło

Tytuł: ''Ogon Kici''
Autor: Ewa Nowak
Liczba stron: 288
Kategoria: młodzieżowe
Wydawnictwo: Egmont Polska

Książka opowiada o przygodach tytułowej Kici, czyli maturzystki Anny Sawickiej, w czasie lata. Z początku miała pojechać na obóz harcerski, ale po spotkaniu z Dawidem wszytko się zmieniło... Co się stanie jeśli nastolatka zadurzy się w starszym mężczyźnie? Jak zareagują na to inni? Kicia wie o tym bardzo dobrze, a po za tym ma jeszcze wielu zalotników, którzy nie ułatwiają jej życia... Z pozoru fajnego obozu surwiwalowego, tworzy się dla Anny istny koszmar! Na szczęście są osoby, które mogą i starają się jej pomóc, tylko co zrobić jak ktoś od nas jej nie chce? 

"Jej stan ducha bowiem był tak marny, że nie postawiłaby trzech groszy na to, że jutro jej serce będzie nadal bić"
                                                  "Ogon Kici"  Ewa Nowak

W wielu wypadkach miałam ochotę trzepnąć Anię, aby się obudziła, dla mnie wydaje się to dziwne, zadurzyć się w kimś starszym, kimś kto ma już rodzinę, ale w końcu zakazany owoc smakuje najlepiej, no nie? Z drugiej strony jak można ''podrywać'' córkę swojego kolegi? Po mimo tego, że książka porusza dziwny i trochę nienaturalny temat, dla kogoś kto nie był w podobnej sytuacji, czyta się ją szybko i przyjemnie, jest wiele zabawnych scen, ponadto powieść urozmaicają opowiadania Ludwika, który odniesie w historii ważną rolę (ale nie będę spoilerować :P), śmieszne napisy na koszulkach, rozterki miłosne Magdy i Nataszy, ''ogony'', których nie cierpi Kicia, a także obozowicze i taktyka Kalisza! Choć książka od początku mnie wciągnęła, to końcówka była najbardziej wciągająca, wszystko potoczyło się nie tak jak powinno (nie chodzi mi tutaj tylko o życie Ani, ale o to co zdarzyło się na obozie), choć muszę przyznać, że ostatnia strona mnie trochę rozczarowała..., no ale cóż, książka w końcu ma dawać do myślenia, prawda?
Jak wcześniej wspominałam, czyta się szybko i przyjemnie, postacie są naprawdę fajne! Mimo, że jest ich wiele to da się je łatwo zapamiętać i ''poszufladkować''. A okładka, przyznam, zaintrygowała mnie. 
Jeśli macie chwilę wolnego czasu, a chcielibyście przeczytać coś lekkiego, ale pouczającego i dającego do myślenia, to jest to pozycja właśnie dla Was. Choć jest to książka młodzieżowa, myślę, że niektórym dorosłym też się spodoba, nie myślmy schematami! :D

Komentarze

Warto zajrzeć!

"Miłość w czasach zarazy" Gabriel García Márquez

Pod koniec roku szkolnego musiałam zrobić projekt na język hiszpański. Tematy były przeróżne, ale jako fanka książek nie mogłam przejść obojętnie obok tematu na esej związanego z literaturą hiszpańskojęzyczną. I właśnie w ten sposób zdałam sobie sprawę, że nie przeczytałam żadnej lektury, która wpisywałaby się w ten temat. ŻADNEJ! W książkach siedzę już od jakiegoś czasu, ale okazuje się, że niestety są to głównie angielskojęzyczne pozycje. Jednak poszerzanie książkowych horyzontów to już temat na inny post. W każdym razie miałam niewiele czasu, a trzeba było wybrać jakieś ciekawe i przede wszystkim najlepiej jakieś dość znane pozycje. I tak właśnie "Miłość w czasach zarazy" trafiła w moje ręce. :)

Czwarte urodziny Literkowego Melonika!

Ten rok minął naprawdę szybko. Prawdę mówiąc piszę tego posta zaledwie dzień przed tą pamiętną datą, bo czas tak szybko zleciał, że nawet nie miałam okazji wyczekiwać tego dnia. Pewnie znów mogłabym napisać, że nie wierzę, że wytrwałam tutaj już cztery lata ze względną regularnością. Kiedy zakładałam Melonika byłam tylko smarkulą, która szukała swojego miejsca w tym świecie (nawiasem mówiąc wciąż szukam). Czytałam dużo, więc chciałam się z tym o kimś dzielić. Chciałam też pisać o tym co mi w głowie siedzi, zainspirowana blogami-pamiętnikami. Jeśli mnie śledzicie, to pewnie wiecie, że na to drugie nie decyduję się za często. Chyba wciąż mam problem z wyrażaniem swojej opinii publicznie. Z książkami jednak jest inaczej. W końcu nikt nie ma nic do powiedzenia w temacie mojego odbioru książki. Nie będę ukrywać, że moje recenzje były i będą subiektywne, bo żadnym krytykiem nie jestem.  Przez cztery lata dużo się nauczyłam w kwestii publikowania w Internecie. Nie tylko od tej technicznej...

Podsumowanie maja

Jak to zwykle po maju bywa, na blogach pojawia się masa postów podsumowujących ten miesiąc. Ci, którzy śledzą mego bloga od dłuższego czasu, wiedzą, że nigdy nie praktykowałam comiesięcznych podsumowań. Jednak postanowiłam to zmienić, ale u mnie, posty tego typu, nie będą dotyczyły głównie książek, ale innych ciekawych rzeczy, które poznałam w tym miesiącu i  którymi chciałabym się z Wami podzielić. A jeśliby jednak kogoś interesowało jaki jest mój czytelniczy wynik to odpowiedź brzmi (bodajże) trzy książki.