Przejdź do głównej zawartości

„W sidłach losu zapłoną iskry pomimo mroku”

Jakiś czas temu pisałam o trylogii „Mroczne umysły”, która naprawdę przypadła mi do gustu, a dziś chcę Wam przedstawić zbiór nowelek, których akcja rozgrywa się w trakcie wydarzeń z trylogii, a także po ich zakończeniu.


Tytuł: Przez ciemność
Autor: Alexandra Bracken
Liczba stron: 384
Kategoria: fantastyka
Wydawnictwo: Otwarte

W środku książki znajdziecie 3 nowele, które są rozwinięciami wątków pobocznych.

Pierwsza z nich to „W sidłach losu”. Jej głównym bohaterem, a zarazem narratorem jest Gabe, zwykły człowiek. Czytając ją można się dowiedzieć jak wyglądało życie nie odmieńców, można się dowiedzieć, że wcale nie było takie kolorowe. O głównym bohaterze tej noweli  było co nie co w ostatniej części trylogii, „Po zmierzchu” i informacja tam podana jest dość sporym spojlerem, dlatego niekoniecznie warto czytać tę historię po zakończeniu serii, ale nikomu tego nie zabraniam, zresztą sama zrobiłam to po przeczytaniu „Mrocznych umysłów” i żyję.

Druga nosi tytuł „Zapłoną iskry”. Tym razem historię przedstawiają dawni przyjaciele, Sam i Lucas, jeden z czerwonych, którzy wrócili po „praniu mózgu” do Thurmond. Z tej noweli można wynieść naprawdę wiele informacji na temat obozów, nie zawartych w trylogii i to takich „niefajnych”, takich na które byśmy nie wpadli. Jeśli chcecie wiedzieć co wydarzyło się w Thurmond po ucieczce pewnej pomarańczowej koniecznie sięgnijcie po tę nowelkę.

Czasem bronienie się przed bólem sprawia, że na dłuższą metę ciężej się z nim zmierzyć”

Trzecia z nich to „Pomimo mroku” i to na nią się chyba głownie nastawiłam, bo jej akcja rozgrywa się po zakończeniu wydarzeń z trylogii, a jeśli pamiętacie, zakończenie do mnie specjalnie nie przemówiło i pragnęłam dowiedzieć się czegoś więcej i może ta nowelka specjalnie nie spełniła moich wymagań pod tym względem, ale to i tak było „coś”. Ponadto w tej noweli ponownie spotkamy Ruby, Liama, Pulpeta czy Vidę, choć to nie oni grają główne skrzypce. Narratorami tej nowelki są Sam i Mia, których celem jest pomoc pewnemu czerwonemu w znalezieniu drogi.


„Przez ciemność” czytało się przyjemnie i lekko, i w miarę szybko, w moich oczach wypadło niewiele gorzej od trylogii.  Lektura ta pozwala spotkać się po raz ostatni kolejny z bohaterami, z którymi przeżyliśmy tyle przygód, pozwala lepiej rozumieć świat stworzony przez Alexandrę Bracken, wywołuje wiele sprzecznych emocji. Myślę, że spokojnie mogę się zgodzić z napisem z tyłu okładki, że jest to must have dla wszystkich fanów „Mrocznych umysłów”.

Cytat pochodzi z nowelki "Pomimo mroku" Alexandry Bracken

Komentarze

Warto zajrzeć!

O dziewczynie, która miała Pecha

- "Szamanka od umarlaków" Martyna Raduchowska Jakie są minusy czytania nowości? Ano takie, że jeśli jest to jakiś tom serii, to potem trzeba czekać na kolejny. Na szczęście wydanie "Szamanki od umarlaków", które dziś opisuję, jest drugim wydaniem, także tom drugi jest już od dawna dostępny! 

Jak wyglądało życie konia w XIX wieku?

- "Black Beauty" Anna Sewell Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o książce, którą czytałam w języku niepolskim - angielskim. Książka ta nie jest długa, a w dodatku przystosowana do czytania w języku angielskim dla początkujących. Dlaczego czytam w innym języku? Myślę, że oglądając filmy czy czytając książki w obcym języku, bardziej się do niego przystosowujemy, możemy się sprawdzić czy rozumiemy i też w pewien sposób lepiej go przyswajamy, a także zwiększamy nasz zasób słów.  Widzicie same plusy! :D

Walka, walka i jeszcze raz walka, czyli „Rozkaz zagłady” Jamesa Dashnera

Dziś opowiem co nieco o książce, która jest prequelem, połowicznym, a zarazem czwartym tomem (według okładki) serii „Więzień Labiryntu”. Choć główną część serii czytało wielu (czy tylko ja myślałam, że to trylogia?), myślę, że nie wszyscy sięgnęli po inne książki dotyczące tego uniwersum. I może to i dobrze?